Wojna i pokój. Ale nie jesteśmy sami…

16/02/2025

Nasz dzisiejszy gość to artysta malarz, wokalista zespołu Armia, Tomasz Budzyński.

Umawiamy się z nim na dwie rozmowy, na swoistą retrospekcję od Siekiery w Jarocinie po rozpoczęcie trasy koncertowej w 2025r, by przy wieńczącym najnowszą trasę koncertową, a planowanym na maj 2025r, w gdyńskim klubie „Ucho” występie dokończyć. A rozmawiamy o… sukcesji. W każdym razie staramy się o sukcesji porozmawiać.

Zaczynamy od wsponienia „koncerów domowych”, a zarazem rodzinnych, które miały miejsce w sezonie C19. Rozmawiamy o dłuższej przerwie nagraniowej Armii, roli tu syna Tomasza Budzyńskiego – Stanisława, a także o plastycznych osiągnięciach córki, Niny. Zatem o muzycznych i graficznych świadectwach Rodziny z czasów zarazy.

Nie unikamy przy tym solidnych, cywilizacyjnych dygresji; lider Armii opowiada o wychowywaniu dzieci, o ludzkim planowaniu i relacji do Boskiej opatrzności. O naszym wypieraniu rzeczywistości, życiu iluzjami, ideologiami.

Czy zatem jesteśmy już na wojnie, czy dopiero będziemy? Na własnej, wewnętrzej jesteśmy, o ile nie skręciliśmy w ślepą uliczkę pt. „życie nie ma sensu”, czy „nikt cię nie kocha”, nie stępiliśmy sumień.

Budzyński mówi także o jesieni życia, o byciu potrzebnym, szczęśliwym, pozbawionym lęku człowieku. Właśnie… Czy wiecie Państwo, na czym polega wychowywanie dzieci? Tomasz Budzyński wie i nie moralizując tę prawdę wypowiada w trzech słowach. Dosłownie – trzech.

Zdecydowanie zapraszam do wysłuchania podcastu.